Przywitała nas piękna słoneczna i ciepła pogoda, udało mi się wejść po kolana do morza (lodowatego, fakt, ale w końcu był styczeń). Tapas i kanapeczki bezbłędne, cava, wermut z beczki, omlet z chorizo, pyszności. Wycieczki śladami Gaudiego, całe miasto zrobiłyśmy z buta!