Do Tuszetii prowadzi jedna jedyna droga. Kurs samochodem kosztuje 200 lari, więc im więcej pasażerów, tym lepiej cenowo to wychodzi. Tylko że muszą być chętni pasażerowie. Myśmy się na nikogo nie doczekali, ale dogadaliśmy się z kierowcą i ruszyliśmy wbdrogę za 160 lari.
Droga 100km, 4 godziny jazdy serpentynami, z sercem w przełyku, cudowne doświadczenie. Nie polecam prowadzenia samemu, uważam takie pomysły za super głupie. Nie ma to jak kierowca, który od kilkudziesieciu lat jeździ tą drogą i zna ją doskonale... Na wieczór dotarliśmy do Mirgvela, malutkiej polany z gostiennicą, parę kilometrów za Omalo w stronę Dartlo. Warunki, jak na polowe, całkiem niezłe.